wtorek, 18 stycznia 2011

5. Misiaczek uczy się cyberkować

Krystian: hej, co myślisz o cyberku?
misiaczek: nie uskuteczniałem ( nie wiem, gdzie się nauczyłem tak perfidnie kłamać...)
Krystian: szkoda, ale wiesz o co chodzi?
misiaczek: pewnie o fantazje i świntuszenie, jak w realu tyle, że w okienku czata
Krystian: no mniej więcej o to , masz pomysł na fabułę?
misiaczek: marzy mi się, zeby być zgwałconym w jakimś dziwnym miejscu
Krystian: ej kurcze, to ja chciałem być gwałcony !!!!!!!!!
misiaczek: ok, to najpierw ja zgwałcę Ciebie, a potem Ty mnie
Krystian: oki, a ile masz lat?
misiaczek: 32, tylko nie mów, że jestem za stary, bo wpadnę w rozpacz
Krystian: yyyy a wczułbyś się w grupę?
misiaczek jako, że ma rozdwojenie jaźni, a nawet dla potrzeb radochy bliźniego na czacie rozdwaja ją do potęgi trzeciej...
misiaczek: pewnie, z kilkoma ogierami zabawa lepsza
Krystian: ok, więc tak, wpadam do was na mecz, nigdy tego nie robiłem z facetami (misiaczek oczywiście wierzy), musicie mnie podejść i lekko przymusić, ale bez przesady z przymuszaniem, trochę pokombinuj, ok?
misiaczek: ok, to idę kombinować w szatni z kumplami ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz